W ubiegłym tygodniu miałem okazję prowadzić w SKM/SAR warsztat na temat różnych perspektyw zarządzania marką - stąd krótka refleksja. Kwestie
związane z tym, co określa się jako 'Brand Experience' są dziś coraz
istotniejsze w procesie tworzenia i rozwijania marek. Szeroko rozumiane
doświadczanie marki stało się dziś jedną z kluczowych idei marketingowych. ‘Brand
experience’ obejmuje całą gamę spostrzeżeń wrażeń, doznań, odczuć i związanych
z nimi reakcji i zachowań odbiorcy powstających w wyniku kontaktu z marką.
Bodźce takie, czy stymulanty mogą być związane z
różnymi wymiarami obecności marki w środowisku konsumenta. Mogą to być wrażenia
wiążąca się np. z odbiorem powstającym podczas korzystania z samego produktu:
jego designem – kształtem, kolorystyką, zapachem, fakturą materiału z jakiego
został wykonany, czy też innymi cechami sensorycznymi. Innym wymiarem
doświadczania marki może być kontakt z opakowaniem, miejscem ekspozycji i
sprzedaży produktu. Stykanie się z komunikacją reklamową i sposób jej percepcji
również należy do zakresu tego rodzaju doświadczenia. Istotnymi elementami są w
tym przypadku charakter i tonacja przekazu oraz osobowość marki, czy też jej
specyficzna aura emocjonalna.
Poza biernym przyjmowaniem i odbiorem bodźców wysyłanych
przez markę konsument może zajmować postawę bardziej aktywną, polegającą na
wchodzeniu w interakcje z nią. Jest to obszar, w którym doświadczenia staję się
bardziej intensywne, bogatsze i pełniejsze. Sytuacja idealna to taka, w której
wszelkie doświadczenia (np. produktu, komunikacji, serwisu, kontakt to na
infolinii) wzajemnie do siebie pasują, wzmacniają się i uzupełniają.
Na doświadczanie marki składa się zarówno wymiar
kognitywny, jak i emocjonalny. Konsument poznaje produkt, ocenia i testuje jego
funkcjonalność i użyteczność, po czym włącza do swoich codziennych doświadczeń.
Towarzyszące temu uczucia i emocje doświadczanie to dopełniają tworząc spójną
całość, która może być następnie zapamiętana i przywołana w postaci wspomnień.
Chcąc osiągnąć tego rodzaju integrację doświadczeń celowo
należy podchodzić do samego procesu kształtowania strategii marki. Obietnica
marki powinna znaleźć właściwą realizację we wszystkich punktach styku (touchpoints) oraz kanałach komunikacji na
każdym etapie tzw. ‘Customer Journey’.
Pod uwagę należy tu brać aktywności konsumenta związane z poszukiwaniem
produktu i gromadzeniem informacji na jego temat, poszczególne sekwencje
procesu decyzyjnego, korzystania z produktu / usługi, dzielenie się opiniami na
jego temat czy wyrażanie opinii, polecanie lub udzielanie rekomendacji.
‘Brand experience’ to zatem pojęcie obejmujące
skumulowane efekty działań i obecności marki na wielu polach doświadczeń
konsumenckich. Trudno efekt taki uzyskać bez konsekwencji w integrowania
poszczególnych (często przypadkowych i rozproszonych) doznań w spójny proces
doświadczania.
Projektowanie doświadczania marki łączy zatem kilka
perspektyw: perspektywę marketera (procesów odbywające się wewnątrz organizacji
mających na celu dostarczenia obietnicy marki i ludzi w to zaangażowanych), perspektywę
dostawców (materiałów komponentów, czy wszelkich zasobów niezbędnych do
tworzenia wartości), a w końcu perspektywę samego konsumenta - docelowego
odbiorcy i użytkownika.
Ten ostatni wchodząc w kontakt z marką doświadcza
więc efektów działania pewnej złożonej i dynamicznej struktury składającej się z
wielu połączonych ze sobą elementów i relacji wewnętrznych. Nie jest też świadomy
(i w zasadzie być nie musi) co w ogóle składa się na taką strukturę i w jaki
sposób została ona ukształtowana. Obcując z marką doświadcza jednak efektów jej
funkcjonowania i nawet na podstawie samej wrażeniowości, czy przeczuć odbiera
tę strukturę jako mniej lub bardziej harmonijną, wewnętrznie uporządkowaną, funkcjonującą
w zgodzie z pewnymi założeniami i celami. Cele te zaś nie są niczym innym jak
określonymi uprzednio i realizowanymi w działaniu wartościami marki.
Już zatem na podstawie pierwszego wrażenia i
pierwszego kontaktu z marką konsument jest w stanie określić z kim tak naprawdę
ma do czynienia. Bazując na osobistych doświadczeniach i ważnej w tym przypadku
intuicji potrafi też przewidzieć (a w zasadzie przeczuć) w jaki sposób dana
marka może się zachować przyszłości, czego właściwie można się po niej
spodziewać i w jaki sposób on sam będzie przez nią traktowany.
Trudno więc zaprojektować spójne i pozytywne
doświadczenie konsumenckie bez uprzedniego określenia koherentnej wizji i
strategii marki. Strategii rozumianej nie tylko jako elementy możliwe do
przełożenia na komunikację, ale również (a może przede wszystkim) jako zasady i
reguły porządkujące czynności i operacje - wszelkie działania podejmowane w
celu spełniania składanej obietnicy. To właśnie strategia marki określać będzie
kształt konsumenckich doświadczeń.
Tak
na marginesie: myślenie o marce jako dynamicznej relacji z konsumentem, która (tworzona
zwykle w dłuższym czasie) mocno jest uzależniona od spójności wszystkich działań
podejmowanych w celu tworzenia wartości dla konsumenta nie jest powszechną
praktyką. O ile duży nacisk kładzie się z reguły na to, co widoczne (i w pewnym
sensie powierzchowne), czyli na reklamę, komunikację, estetykę opakowań czy
jakość obsługi, to holistyczne myślenie o integracji i zgodności wszystkich
procesów z wartościami marki, jej ‘osobowością”, ‘esencją’ i obietnicą bardzo
często jest zupełnie zarzucane. Wymaga to bowiem zupełnie innego postrzegania
roli marki w organizacji.
Ale o tym przy innej okazji.
Ale o tym przy innej okazji.
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska.
No fakt, że ciężko zaistnieć bez odpowiedniej strategi budowania marki. Warto podjąć konktretne kroki, aby być z czymś kojarzonym.
OdpowiedzUsuń