Dziękuję organizatorom Forum Brandingu (30.06.15) za
zaproszenie do udziału w tym wydarzeniu i możliwość zabrania głosu w temacie
(chyba po raz pierwszy udało mi się zmieścić w czasie, a to za sprawą
dyskretnego monitorka, który odliczał szybko biegnące minuty).
Nie udało mi się za to uczestniczyć w całości konferencji,
ale nawet ta część, na której byłem okazała się inspirująca. Wysłuchałem
wypowiedzi Macieja Szczechury (Getin Noble Bank), Anny Jakubowskiej (Coca
Cola), Marka Kapuścińskiego (P&G), Krzysztofa Folty (TIM), Wojciecha
Mierowskiego (BNA), Michała Kuczyńskiego (KP – Żubr), Małgorzaty Rokity
(P&G) oraz Jakuba Tabędzkiego (Redexperts).
Na pewno interesujące było przysłuchiwanie się
występującym obok siebie przedstawicielom największych, międzynarodowych korporacji
FMCG oraz właścicielom lokalnych przedsiębiorstw usługowych działających w
sektorze B2B. Ich podejście do marki w biznesie okazuje się zaskakująco zbieżne
pomimo, że pochodzą z tak odległych na pozór światów.
Fot. Wyraz rozdziawienia, gdy przepytywany przez redaktora Krzysztofa Ratnicyna prelegent nagle sobie
przypomina, że musi dziś jeszcze kupić kosę i osełkę.
|
Żadna recepta ani gotowy przepis na budowanie brandów
niestety (albo na szczęście) się nie pojawiły (zob. Niezmienne prawa gotowania makaronu). Słuchając jednak poszczególnych
wypowiedzi i wymieniając uwagi z uczestnikami w tzw. kuluarach doszedłem do
wniosku, że wyłuskując najdobitniejsze stwierdzenia można się pokusić o rekonstrukcję
i syntezę tego, co usłyszałem, w praktyczne zalecenia jak silną markę dziś
budować. Brzmiałyby one mniej więcej tak:
- miej jasną misję i działaj w słusznej sprawie – niezależnie od tego czy dostarczasz na rynek produkty, usługi, czy też idee, rób przede wszystkim to, co dla ludzi ważne, co przynosi społeczny pożytek i ma konkretną wartość –poprawia jakość życia albo pomaga budować lepsze relacje z innymi,
- prawdziwie angażuj się w to, co robisz; działaj z pasją – wkładaj w to serce i zarażaj pozytywną energią swoich pracowników, partnerów handlowych, czy w końcu samych konsumentów,
- nieustannie (i wręcz maniakalnie) dbaj o jakość tego, co tworzysz – ciągle podnoś sobie poprzeczkę, nie zaniżaj swoich oczekiwań, wciąż poszukuj sposobów i rozwiązań jak coś zrobić lepiej, sprawniej, bardziej efektywnie itp. (zawiera się w tym również ciągła inwencja i innowacja)
- składaj tylko te obietnice, których możesz dotrzymać – zaufanie twoich klientów buduje się powoli i bazuje wyłącznie na ich doświadczeniach, a nie twoich deklaracjach
- komunikując się z konsumentami/klientami nie zapominaj o słuchaniu ich potrzeb i preferencji, zadbaj o kontakt emocjonalny i bądź tam, gdzie jest to najbardziej adekwatne.
- ryzykuj – jeśli w coś mocno wierzysz, to walcz o to i podejmuj działanie pomimo niepewności czy sceptycyzmu innych, eksperymentuj, poszukuj nowych dróg, nie bój się porażek.
Mam wrażenie, że powyższe potwierdza jedynie tezę
postawioną we wpisie Niezmienne prawa... Nie
ma tu żadnych „praw”, jest natomiast zestaw zdroworozsądkowych zaleceń, na tyle
zresztą uniwersalnych, że odnoszą się nie tylko do marek (firm, państw czy
miast) ale w ogóle do ludzkiego postępowania. Zasady te niewiele się różnią od
wskazówek udzielanych przez trenerów personalnych czy tych od ‘life coachingu’.
Z drugiej strony, czy zalecenia takie muszą być
oryginalne i odkrywcze? Czy muszą być skomplikowane i zawinięte w bełkot
korporacyjnej nowomowy?
Może wystarczy, że są skuteczne?
Nie wiem. Pójdę sprawdzić jak tam makaron.
Tak na marginesie: czytam właśnie „The Choice” E.
M. Goldratta i znajduję tam ciekawą konstatację. Otóż jedną z kluczowych blokad
jasnego i logicznego myślenia jest traktowanie rzeczywistości jako nadmiernie
złożonej. Tymczasem im bardziej skomplikowane wydają się okoliczności i dana
sytuacja, tym prostsze okazuje się rozwiązanie problemu. Wszystkie niezbędne
fakty znajdują się zazwyczaj w zasięgu ręki i nie ma potrzeby aby silić się na
poszukiwanie skomplikowanych wyjaśnień. Zamierzam wrócić jeszcze do tej
lektury przy najbliższej okazji.
Więc to by było na tyle.
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz