czwartek, 3 lutego 2011

Dysputacja w Lewartowie (badanie mocno amatorskie)

13 stycznia 1592 rozpoczęła się w Lewartowie dwudniowa dysputa religijna. Jej organizatorem i pomysłodawcą był katolik – Mikołaj Firlej, adwersarzami teologiczne-filozoficznego sporu przedstawiciele Braci Polskich oraz jezuici.

Osobami, które wzięły udział w dyspucie byli:

Katolicy:
• ks. Adrian Radzimiński (teolog, jezuita)
• Marian Łaszcz (katolik)
• Mikołaj Firlej (wojewoda krakowski)

Reformatorzy:
• Marian Czechowic (arianin)
• Erazm Otwinowski (arianian ?)
• Faustyn Socyn
• Wojciech z Kalisza
• Grzegorz Jankowski (kalwin, minister zboru w Lewartowie)
• Franciszek Jezierski (duchowny zboru kalwińskiego w Kurowie w latach 1581-1595)

Prawdopodobnym celem dysputy było „ustalenie ogólnych zasad dogmatycznych wynikających z nauki chrześcijańskiej oraz obrona danego wyznania przed zarzutami przeciwników”. Dysputa miała podobno bardzo burzliwy przebieg i wg niektórych zakończyła się „klęską innowierców” . Jeden z uczestników obrad stworzył nawet dokument pod tytułem „Pogrom Lewartowski”.

Dysputa nie jest pierwszym ważnym spotkaniem o charakterze religijnym jakie miało miejsce w Lewartowie. Dwanaście lat wcześniej, w roku 1580 odbył się tu wielki zjazd kalwinów i luteranów (Czechowicz i Socyn byli uczestnikami tego synodu). Celem zjazdu było uzgodnienie dogmatów religijnych (kalwini – dyteiści - unitarianie). Protesty jednak wywołało pojawienie się na sali arian przez co miało przeszkodzić dojściu do porozumienia (wg. Lulka).

(Jest to okres - lata 80-te XVI w. arianie w dużej mierze rezygnują z wielu radykalnych zasad i zaczynają zabiegać o zdobycie szerszych wpływów politycznych – zaczynają się też utwierdzać w przekonaniu, że organizowanie szkół dostosowanych do postulatów wychowawczych szlachty mogłoby im zapewnić większą popularność)

Synod ten zakończył się dużym niepowodzeniem kalwinów i stał się punktem zwrotnym upadku popularności zborów kalwińskich .

Lewartów (obecnie Lubartów) w czasach dysputy
Założyciel miasta – Piotr Firlej w 1549 roku ufundował miastu kościół rzymsko katolicki. Przeszedł jednak niebawem na kalwinizm, a kościół przekazał współwyznawcom, zbudował również kalwińskie szkoły.

Kiedy ponad 40 lat później jezuici i arianie toczą filozoficzne polemiki Lewartów przeżywa lata swojego najlepszego rozwoju. Posiada również specyfikę, na którą bez wątpienia wpływa osobowość właścicieli - Firlejów. To właśnie dzięki ich staraniom w mieście powstają murowane kamieniczki, a do Lewartowa ściągają osiedleńcy zachęcani nadawaniem przywilejów, czy np. pozwoleniami na wycinanie przez mieszkańców z pobliskiego lasu drzewa na budowę domów.

W roku 1560 przybywają do Lewartowa różnowiercy – np. Holendrzy i i wypędzani z kraju za kalwińskie wyznanie Flandryjczycy. Posiadają oni doświadczenie w „mechanice i hodowli wołów”. W mieście powstaje pałac i rozległy park (M. Firlej z D.).

Z inicjatywy tego samego F. powstaje książka „O sprawie, sypaniu, wymierzaniu i rybieniu stawów” (1573). Z zagranicy sprowadzeni zostają stolarze (1571) i bednarze, kowale, cieśle, szewcy i kuśnierze (1580).

Organizator dysputy Mikołaj Firlej herbu Lewart (zm. w 1601 r.) od ojca otrzymał starostwo kazimierskie (1562) a od króla przylegające doń wsie: Zawadę i Rogalów (1567 r.). Od młodości człowiek zamożny i uprzywilejowany. Odbywał zagraniczne podróże (z Marcinem Leśniowolskim – późniejszym kasztelanem podlaskim). W domu, duży wpływ wywarła nań matka – gorliwa katoliczka wszczepiająca zasady wiary katolickiej Mikołajowi wbrew jego ojcu – kalwinowi.

W 1569 Mikołaj udaje się do Włoch (Bolonia, Rzym,) gdzie oddaje się lekturze Stanisława Warszewickiego i Piotra Skargi. Pod jej wpływem potajemnie przechodzi na katolicyzm.

W Bolonii M. Firlej poznaje przyrodnika Ulikssesa Aldrovandiego. Spotkanie to przerodzi się w przyrodniczą pasję Firleja. Po powrocie do Polski, wraz z uczniem swojego mistrza Marcinem Foxem (lekarz domowy Firlejów) Firlej dokona wykopalisk w Kazimierzu nad Wisłą (1569), dzięki którym odkryte zostaną szczątki prehistorycznych zwierząt .

W 1570 zostaje posłem na sejm z woj. lubelskiego, dwa lata później z krakowskiego. W czasie 1-go bezkrólewia stoi pod rozkazami ojca. Choć sam jest katolikiem podpisuje konfederację warszawską o desydentach.
W latach póżniejszych bardzo zbliży się z Zamojskim (przez sprawę S. Zborowskiego)

Schola Levartoviana
Mikołaj Firlej z Dąbrowicy (zm. 1588) wojewoda lubelski – wódz różnowierców małopolskich. Wychowany w kalwińskiej atmosferze. Później protektor kalwinów małopolskich. Założył w Lewartowie zbór kalwiński i szkołę, do których sprowadzał znakomitych nauczycieli. Firlej rozwija także Lewartów. Buduje tu m. in. pałac i zakłada włoskie ogrody.

Firlej był postacią wybitną i zaangażowaną w kwestie wyznaniowe. Korespondował ze szwajcarskimi reformatorami – Simlerem, Zwingerem, Bezą, biskupem pomezańskim Janem Wigandem. Pozostawał też w kraju w zażyłych stosunkach ze Stanisławem Sarnickim i Janem Gorajskim. Od Simlera pożyczał książki i sam informował go o księgach różnowierczych – np. Budnego.

Uczony i słynący z dobrej wymowy nazywany jest przez Paprockiego „alter Cicero”. To właśnie z jego polecenia Jan Januszowski przygotowuje do druku słynne „Statuta”. Firlej pozostawał też w zażyłych stosunkach i był jednym z protektorów Jana Kochanowskiego. Poeta poświęca mu nawet jedną z elegii i dwie fraszki. F. zachęcał również Kochanowskiego do publikowania fraszek.

„Mało na tym, że moje fraszki masz pisane
Lecz je chcesz, Mikołaju mieć i drukowane”

Do Mikołaja Firleja

Ministrem zboru założonego w Lewartowie był Jakób Bitinius z Krasnegostawu, rektorem szkoły po 1580 był Samuel Wolf – kalwin z Jeleniej Góry (Hirschberg), znany „poeta laureatus”, po nim zaś Stanisław Pietrzycki. Szkoła kalwińska nie odgrywa poważniejszej roli i upada po śmierci F. - protektora w 1588 .

To jednak właśnie dzięki opiece Firleja nad szkołą – w przyszłości Lewartów stanie się jednym z głównych ognisk pedagogicznych i ważnym ośrodkiem ruchu reformacyjnego.

Dzięki inicjatywie Firleja (F) w roku 1580 organizowany jest w Lewartowie synod. Celem tego zjazdu było doprowadzenie do zgody pomiędzy kalwinami, dyteistami i unitarianami. Na synod zjeżdża się 150 ministrów (Sarnicki, Farnowski, Niemojewski, Czechowicz, Socyn). Synod kończy się porażką kalwinów.

Firlej oddany był sprawom wyznaniowym. To dzięki niemu do herbu Lewart przez cały ród Firlejów został w roku 1581 przyjęty znany kalwin, sekretarz król. Krzysztof Trece. Pod opieką F. doszło również w roku 1581 do dysputy Kaliszczyka z jezuitą Radzimińskim.

Żoną Firleja była arianką – Anna Sierzchowska. To właśnie za jej sprawą F. daje schronienie arianom w Lewartowie. Zakładają tu własną szkołę na czele której staje Wojciech z Kalisza (Kaliszczyk, Kalissius, Kalizyjusz).

Lewartów po śmierci Firleja obejmuje w posiadanie Mikołaj Kazimierski – gorliwy arianin ożeniony z Elżbietą Firlejówną (córką Mikołaja). To właśnie dzięki religijnym przekonaniom nowego właściciela szkoła kalwińska zostaje przekształcona w 1588 w szkołę ariańską (działać będzie przez dziesięć lat, od 1588 do 1598 roku).

Rektorem zostaje Wojciech z Kalisza kształcony w gimnazjum Sturma (w latach 1538-81 był kierownikiem szkoły w Strasburgu alzackim).

Poglądy Wojciecha z Kalisza na temat celów nauki szkolnej zawarte zostały w dziele pt. „Schola Levartoviana” (1588, wyd. II w Rakowie w 1593 r.). Na pracę złożyły się: wiersz grecki i łaciński do Zoila; dwanaście listów adresowanych do kazimierskiego oraz słynny jako prawa szkoły lewartowskiej - Regulamin . Cel szkoły zawarty został w maksymie: „Sapiens atque elaquens pietas”. Rozumna i wymowna pobożność prowadzić ma bowiem do wiedzy, znajomości języków i opanowania piękna wymowy .
Podobnie jak u Sturma. program nauki szkoły został przez Kaliszczyka opracowany w formie listów kierowanych do nauczycieli i wprost do uczniów klasy V. Nauczycielami kolejnych klas byli:
- Sokołowski (kl. I)
- Pabianowski (kl. II)
- Brellius (kl. III)
- Wojdowski (kl. IV)
- Kaliszczyk (kl. V)
(nauczycielem muzyki był Roscius)

Organizacja i program szkoły oparte zostały na opracowanym przez Sturma programie pięcioletniego gimnazjum. Jednak scholarchowie lewartowscy nie tylko przejmowali się ważnym dla Sturma szerzeniem „mądrej i wymownej pobożności” ale podjęli próbę zaszczepienia młodzieży dobrych i zdrowych obyczajów oraz nauczania jej zasad przemawiania na tematy polityczne . Naukę wymowy wiązano więc raczej ze świecką doskonałością moralną [!!!]. Nauczanie religii ograniczono do lektury biblii i śpiewania psalmów. Nie był to główny cel nauczania (jak w innych szkołach okresu reformacji).

Miejsce religii zajmuje w szkole częściowo nauka etyki świeckiej. Jak wyraził to W. z Kalisza, ta „zawiera w sobie źródło wszystkich praw i uczy dobrze, uczciwie oraz mądrze żyć’ .

Obok etyki do szkoły wprowadzona zostaje ekonomia. Podobnie jak w Zamościu ma ona uczyć racjonalnego gospodarowania i zarządzania majątkiem prywatnym. Nad przedmiotami tymi góruje jednak polityka. Za Arystotelesem powtarzał Kaliszczyk, że „Człowiek jest stworzeniem politycznym”. Polityka miała być konieczna do wyjaśniania zasad życia codziennego oraz wskazywać na sposoby zarządzania państwem. Wszystkie inne nauki winny jej więc być podporządkowane by mogła im wyznaczać zasady i przyporządkowywać prawa.

Nauka prawa mającego znaczenie dla państwa i politycznych działań również stanowiła ważną część programu szkoły. Prawo wykładane było w szkole przez Poëtvina. Wytycznych udzielał mu Kaliszczyk wskazując by mówić nie tylko o prawach państwowych, ale również o prawie natury.

„Ogólne wnioski płynące z pobieżnej nauki prawa radził Kaliszczyk, pod wpływem wyczulonej na krzywdy społeczne ideologii ariańskiej ujmować w trzy główne zasady: żyć uczciwie, nie robić nikomu krzywdy, oddawać każdemu, co mu się należy”.

Obok polityki bardzo ważne miejsca zajmowała również retoryka (nie była jednak aż tak istotna jak w szkołach Sturma). Dialektyka i zasady gramatyki nadawały retoryce lewartowskiej polityczny charakter. Służyła ona do wygłaszania przemówień politycznych. Retoryka była na tyle istotna, że wizytowanie lekcji tego przedmiotu Kaliszczyk zlecił protektorowi i mecenasowi szkoły (Mikołajowi Kazimirskiemu), który był przecież magnatem, i świetnym mówcą sejmowym.

Oryginalnym w ówczesnych czasach rozwiązaniem szkoły było swego rodzaju równouprawnienie łaciny i języka polskiego oraz niemieckiego (używali go Niemcy mieszczańskiego pochodzenia) [jak to się ma do regulaminu szkoły, który stawia nacisk wyłącznie na mówienie po łacinie?]. Jednak głownym językiem nauczania była łacina.
Szkoła stawiała na pragmatyzm. Kaliszczyk sam podkreślał użyteczność wszystkich wykładanych przedmiotów by zredukować w ten sposób powszechne w tych czasach obawy, że szkoły nie uczą niczego przydatnego. Najwyższym celem działań szkoły miał być pożytek publiczny. Argumentów tych używał Kaliszczyk nawet dla celowości nauczania fizyki, która zgodnie z def. Arystotelesa rozumiana była jako nauka o niebie, ziemi i morzach, oraz wszystkich rzeczach stworzonych i tych, które poznaje się oczyma oraz innym zmysłami .

Nie chcąc przeciążać programu szkoły zrezygnowano z medycyny, arytmetykę zaś wykładano w postaci czterech działań i reguły trzech. Kaliszczyk podkreślał również pożytki płynące ze znajomości astronomii, astrologii, a poczucie muzyczne dawało wspólne śpiewania pieśni i Psalmów.

Wykaz wszystkich przedmiotów nauczania w szkole lewartowskiej obejmował więc następujące przedmioty:
1. Religia.
2. Etyka.
3. Ekonomia (ekonomika).
4. Polityka.
5. Nomika.
6. Fizyka.
7. Medycyna [bardzo ograniczona?].
8. Nauki matematyczna: arytmetyka, astronomia i astrologia oraz geometria, muzyka i architektura.

Pomimo wielości nauk ścisłych dominować zdawał się jednak duch humanistyczny i Cicero – mówca, moralista i patriota.

Kaliszczyk dbał by uczniowie szkoły nie marnowali czasu i kładł nacisk na karność i systematyczność (frekwencja, punktualność, nauka, aktywność ucznia). W 1593 wprowadza nawet surowy regulamin, w którym jako dosyć ważny środek wychowawczy znajduje się chłosta. W dokumencie między innymi przeczytać można:

„Kto bez wiedzy nadzoru domowego lub rodziców czyni niepotrzebne wydatki, kto sprzedaje ubranie, zostawia książki lub jaki sprzęt, aby pofolgować łakomstwu, kto zabiera cudze rzeczy, swoje przetraca, dowodzi, że należy do nicponiów i darmozjadów, których się publicznie karze, którzy na swą rodzinę szpetną hańbę ściągają, a rodzicom najcięższy smutek sprawiają: aby do tego nie dopuścić, mają być rózgami karani”.

[Surowy regulamin szkoły zostaje wprowadzony rok po dysputacji z 1592. Czy postawa Kaliszczyka zaczęła się radykalizować po porażce w dyspucie?].

Sposób organizacji szkoły i postawa Kaliszczyka wobec celów szkolnictwa miałaby być wypadkową nacisku szlacheckiej opinii publicznej domagającej się już od pewnego czasu by szkoła przygotowywała młodzież do przyszłej pracy publicznej w różnych urzędach. Uwzględnienie postulatów szlachty przyczyniło się do rosnącej popularności szkoły.

Lubartów zaczyna przyciągać studentów z Korony i Litwy ale też z Rygi i Dorpatu, nawet z Kurlandii i Inflant [?]. Do szkoły ciągną zarówno szlacheccy synowie rodzin katolickich, jak i różnowiercy. Kaliszczyk jest postacią na tyle magnetyczną, że niektórzy chcąc u niego studiować rezygnują z Akademii Krakowskiej, w której panuje wówczas (Lulek) scholastyczne zacofanie w stosunku do nowych prądów humanistycznych. Jednocześnie poziom szkół katolickich jest wówczas ogólnie dosyć słaby.

Szkołą lewartowska upada wraz ze śmiercią utrzymującego ją protektora M. Kazimirskiego w 1597 roku. Kazimierski – dumny magnat i mówca w ostatnim roku życia nawraca się na katolicyzm w czasie ciężkiej choroby, podczas pobytu w Warszawie. Tu wyrzeka się heretyckich błędów i w obecności zaproszonego ks. Piotra Skargi wyraża przed śmiercią życzenie by pochować go w Lenartowskim kościele, który każe przekazać katolikom .

Po śmierci mecenasa Kaliszczyk nie znajduje poparcia u katolickich spadkobierców Kazimierskiego. Z Lewartowa przenosi się do Lusławic (Lucławic?) w Małopolsce nad Dunajem, gdzie była szkoła ariańska. Jeszcze w roku 1600 jest tam rektorem. Wojciech z Kalisza umiera w 1601 roku.

Po upadku szkoły ariańskiej starszyzna ariańska decyduje się na otwarcie zatrudniającej pięciu stałych nauczycieli szkoły średniej – pięcioklasowej w Rakowie (1603). (Nie była to bynajmniej akademia, jak często się sądzi .)

W szkole Rakowskiej oryginalnym rozwiązaniem było wprowadzenie obowiązku pracy fizycznej, co miało uczyć pracy w konkretnych zawodzie rzemieślniczym. Jeśli była to prawda, to najprawdopodobniej pracę taką wykonywali wyłącznie uczniowie wyznania ariańskiego i to raczej ci niższego pochodzenia.

Z rad Wojciecha z Kalisza korzystał również Jan Zamojski zakładając Akademię w Zamościu. Kaliszczyk cenił sobie Cicerona i Erazma z Rotterdamu. Był znawcą języka polskiego, greckiego i łaciny.

Analogiczną do szkoły w Lewartowie, była szkoła w Toruniu [??????]. Była też wybitnym osiągnięciem szkolniczym przed wystąpieniem Stanisława Konarskiego.

Przebieg dysputy lewartowskiej

Zgodnie z relacją działacza ariańskiego Jana Niemojewskiego (1530-1598) (Krótkie, a prawdziwe…), który był wówczas członkiem lubelskiej gminy Braci Polskich, dysputę sprowokował jezuita Radzimiński wysyłając z Lublina swoim przeciwnikom - Kaliszczykowi oraz Grzegorzowi Jankowskiegemu - jak to wówczas praktykowano tezy dyskusyjne.

Dyskusja musiała być ważna lub atrakcyjna ponieważ przyciągnęła spore grono zainteresowanych, którzy chcieli obserwować retoryczną szermierkę jezuitów i przedstawicieli ruchów reformacji. Z jednej strony można było wysłuchać używanych przez strony argumentów, z drugiej zaś oceniać ich zachowanie podczas wystąpień.

Wg Niemojewskiego jezuici od początku próbowali zagłuszyć argumenty adwersarzy śmiechem, przymówkami oraz złośliwymi komentarzami. Niemojewski ocenia że była to, próbna poszukiwania poklasku i przypodobania się publiczności, co miało zastąpić brak argumentów i samej chęci by z debaty uczynić sposób poszukiwania prawdy.

Miało się to okazać taktyką nieskuteczną i zgodnie z relacją Niemojewskiego następnego dnia jezuici nie zamierzali kontynuować pojedynku. Wróciwszy do Lublina odśpiewali Te Deum laudamus (Ciebie Boże chwalimy) i zaczęli rozpuszczać pogłoski o pokonaniu przeciwników.

Jezuici mieli szkalować Kaliszczyka, Jankowskiego oraz Jezierskiego i samego Niemojewskiego jakoby nie potrafili oni podczas dyskusji przywołać żadnych sensownych argumentów opartych na Piśmie. Wg relacji jezuitów Wojciech z Kalisza miał się wręcz wyprzeć swojej wiary i kajać przed nimi... CDN

Tak na marginesie: przypisy i bibliografia w opracowaniu. Do zainteresowanych tematem- prośba o korekty.

Creative Commons License
Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa-Użycie niekomercyjne-Bez utworów zależnych 3.0 Polska.

4 komentarze:

  1. Ja nie chcę korygować. Proszę o więcej takich wpisów. Bardzo podnoszą na duchu w świetle powszechnego wykształcenia historycznego, z którego wynika tylko, że w tamtych czasach polska szlachta zajmowała się tylko ganianiem Tatarów i Kozaków w Dzikich Polach oraz opędzaniem od innych podłych wrogów. To bardzo miłe wiedzieć, że mieliśmy też jakieś życie intelektualne. Może znajdą się też jacyć wynalazcy?

    OdpowiedzUsuń
  2. @flamenco108: dziękuję za komentarz. To był okres, który często przedstawiany jest w krzywym zwierciadle i przez pryzmat krzywdzących stereotypów. Postaram się poszukać przykładów „innowatorów” i wynalazców nie tylko z dziedziny polityki społecznej czy edukacji.
    Pozdrawiam serdecznie
    ms

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy16/2/11

    wspaniale, jestem w trakcie pisania pracy mag z zakresu szkolnictwa protestanckiego na lubelszczyźnie, interesuje mnie bibliografia bo widzę, że tu nie tylko Tworek czy Lulek, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. @anonimowy:
    • Lulek Józef, Szkoła Lewartowska w latach 1588-1598, (magazyn z muzeum w Lubartowie)
    • Historia Wychowania, Tom I, pod red. Łukasza Kurdybachy, PWN, Warszawa, 1967, rozdział: Szkolnictwo ariańskie.
    • Polski Słownik Biograficzny, Tom VIII, Kraków 1948-1958, PAN.
    pozdrawiam
    ms

    OdpowiedzUsuń

Kontakt: STANISZEWSKIkropkaMmałpaDŻIMEILkropkaKOM

Poprzednie wpisy: