Wpływom innowierczym na terenie metropolii gnieźnieńskiej stanowczo przeciwstawiał się wówczas Jan Łaski – arcybiskup gnieźnieński. Nie powstrzymało to jednak reformatorów – zwłaszcza po jego śmierci - od pozyskiwania nowych zwolenników spośród zamożnych rodzin szlacheckich. Wszystko wskazuje na to, że Majowie otaczali opieką Braci Polskich właśnie w najważniejszym dla kształtowania ich doktryny okresie.
Prawdopodobnym ministrem zboru w Silniczce był natomiast inny Mikołaj – Mikołaj z Żytna (Mikołaj Żytno) Pojawia się nawet przypuszczenie, że mógł on być uprzednio duchowym katolickim – argumentem za byłaby wykazywana przezeń dosyć dobra orientacja w kwestiach teologicznych. Był on aktywnych działaczem ruchu Braci Polskich – brał udział w wielu spekulatywnych dyskusjach teologicznych (np. dotyczących dogmatu Trójcy Św.) u boku Marcina Krowickiego czy Grzegorza Pawła z Brzezin. Występował też np. na synodzie w Lubczu (k. Nowogródka) w 1582 r biorąc udział w dyspucie dotyczącej ważnego dla arian zagadnienia „czy godzi się chrystiańskiemu człowiekowi urząd mieczowy trzymać abo nie”.

W znamiennym sporze na temat kwestii chrztu udzielanego dzieciom Mikołaj z Żytna opowiadał się za uznaniem ważności tego sakramentu czym przeciwstawił się Grzegorzowi z Brzezin (synod w Węgrowie, 1565), występował również w obronie przedwieczności Chrystusa czy jego boskości (synod w Bełżycach 1569).
Przedstawiciele ruchu Reformacji – Kalwini, a następnie Bracia Polscy – prowadzili w tych okolicach dosyć aktywną działalność. Lokalne dokumenty wzmiankują o ruinach ariańskiej kaplicy również na wyspie Borzykowej, silne ośrodki arianizmu znajdowały się również w Krzęcicach, Seceminie, Działoszynie (miejsca synodów), zbór ariański był w Cielętnikach, Ogrodzieńcu czy Włodowicach.
Zbór w Silniczce to budynek o charakterystycznej, bardzo prostej formie - murowany z kamienia, obecnie otynkowany i pomalowany z zewnątrz na biało. Wszystkie narożniki budynku zwieńczone są skośnymi przyporami. Łamany polski dach posiada profilowany okap, w formie namiotowej nad przybudówką. Obecnie dach odtworzony jest z blachodachówki – elementy drewniany występują na podbiciu. Budynek kaplicy/zboru postawiono na planie kwadratu, z niską przybudówką od strony zachodniej.
Przy odrobinie szczęścia, jeśli kaplica jest otwarta, to po schodach z przybudówki można wejść do środka by obejrzeć sklepienie kolebkowe piwnicy.
Tak na marginesie: uznanie i gratulacje dla władz lokalnych. Budynek wymaga na pewno jeszcze wielu remontów, ale w porównaniu z podobnymi obiektami w Polsce jest naprawdę bardzo dobrze zachowany. Przy okazji gorące podziękowania dla Janusza Czapli - wójta gminy Żytno oraz osób, z Urzędu Gminy w Żytnie, które zechciały na, udzielić informacji na temat obiektu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz