sobota, 28 maja 2011

Storytelling, ścisk w żołądku i zwrot z inwestycji.

Dobra historia powinna się okazać dobrą inwestycją. Odbiorca śledząc losy bohaterów, interesując się nimi i angażując inwestuje w nie własne emocje – pozytywne i negatywne. Oczekuje też jak największego zwrotu z poniesionej inwestycji – inaczej uzna swój czas za zmarnowany.

Narracyjne struktury opowieści o dużej „stopie zwrotu” posiadają cechy wspólne. Są to uniwersalne schematy pozwalające budować różnorodne narracje przy wykorzystaniu tych samych etapów i punktów zwrotnych w historii.

Analizując zaproponowane przez Rolanda Barthes’a „kody zagadki” (kluczowe elementy będące siłą napędową narracji) medioznawca Derrick de Kerckove proponuje stworzenie innego, pełniejszego „kodu akcji”. Wychodzi z założenia, że większość współczesnych ‘opowieści’ bardziej nastawiona jest na dostarczanie silnych emocji wywołujących wręcz fizyczne reakcje u odbiorców niż zapewnianie intelektualnej satysfakcji płynącej z rozwiązania zagadki czy współobecności w rozszyfrowaniu tajemnicy.

Gimnastyka kognitywna choć przydatna i przyjemna ustępuje reakcjom submięśniowym. Widocznie „dreszcz emocji”, „jeżące się na głowie włosy”, „ścisk w żołądku” i inne reakcje na podniecenie, wstręt czy strach (tzw. „adrenalina”), są dla nas bardziej wartościowe od czysto umysłowych egzaltacji. Sięgając więc po film, lekturę, grę czy inną formę rozrywki oczekujemy, że przede wszystkim pojawią się natychmiastowe skurcze i odruchy trzewne.
Intensywne spazmy i reakcje ciała stają się coraz częściej kluczowym miernikiem wartości dzieła.

Narracja z wykorzystaniem akcji nie wyklucza rzecz jasna wykorzystania elementu zagadki. Właściwa kombinacja obu może zaś zapewnić prawdziwy orgazm (i jednocześnie katharsis) widza / odbiorcy / użytkownika.

Zbiór dziesięciu morfemów (w tym przypadku kluczowych jednostek narracji), które proponuje D. de Kerckove przypomina strukturę „monomitu” – pojęcia używanego przez Joseph’a Campbell’a dla powtarzalnej dla wszystkich wielkich narracji struktury zdarzeń, w które wikłany jest Bohater (zob. wpis „Kości zostały rzucone...”).
Sposób rozwijania fabuły ma również w takim ujęciu wiele cech wspólnych ze strukturą antycznej tragedii. Określenie się Bohatera poprzez wybór (i związana z tym wyborem ironia) mogą być tu chyba traktowane jako kluczowa „inwestycja”, która dla widza – w zależności od sposobu podzielania wartości i lokowania sympatii – skończyć się może emocjonalnym zyskiem lub stratą.

‘Rentowność’ inwestycji uwagi i emocji widza zależna jest nie tylko od rozmiaru i charakteru konfliktu wartości (agon) ale też od stopnia trudności przy pokonywaniu przeszkód i prób, jakim bohater (i utożsamiający się z nim widz / odbiorca) zostanie poddany. To zaś zależy od samego bohatera (i odbiorcy) jako, że pycha (hybris) zawsze wiedzie do katastrofy.

Nagroda zostanie zaś wypłacona dopiero wówczas gdy naruszony ład (moralny, społeczny, kosmiczny) zostanie przywrócony.

Tak na marginesie: „Doświadczenie widza” to jeden z sześciu wykładów Derrick’a de Kerckhove, które znalazły się w książce „Kody McLuhana. Topografia nowych mediów”. – pod red. Anny Maj i Michała Derdy-Nowakowskiego (Wydawnictwo naukowe ExMachina, Katowice 2009).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kontakt: STANISZEWSKIkropkaMmałpaDŻIMEILkropkaKOM

Poprzednie wpisy: