czwartek, 25 kwietnia 2013

Marketing jako filozofia działania



"W tak wielkim urzędzie jak hrabski może się przecież zdarzyć, że jeden wydział wydaje takie polecenie, a drugi inne, nie wiedząc o sobie wzajemnie. Kontrola nadrzędna jest wprawdzie niesłychanie dokładna, ale z natury rzeczy następuje zbyt późno i zawsze może powstać jakaś drobna gmatwanina. Oczywiście mogą to być tylko zupełne drobiazgi [...] ale i te drobiazgi są często również bardzo przykre". Franz Kafka, Zamek

Legendarny już Peter Drucker, zwany papieżem zarządzania podczas jednej z dyskusji na temat roli marketingu w przedsiębiorstwie wyrazić miał następującą myśl (cyt. za: Wykłady Druckera, W. C. Cohen): Nie ma wątpliwości, że gdyby działalność marketingowa była prowadzona w sposób doskonały, sprzedaż w dosłownym znaczeniu tego słowa byłaby zbędna. Spostrzeżenie to, kontrowersyjne na pozór, zawiera głęboką prawdę zarówno na temat istoty działań marketingowych, jak i właściwego umiejscowienia marketingu w organizacji.
Słowa Druckera przypomniały mi się przy okazji kilku debat i konferencji, w których miałem ostatnio okazję i przyjemność wziąć udział, a których tematyka krążyła wokół obecnej kondycji marketingu oraz relacji marketing-sprzedaż. Okazuje się, że marketing nie ma dziś łatwego życia. Powodów jest kilka. Na pewno jednym z głównych jest pełzający kryzys gospodarczy, którego konsekwencją są optymalizacje, np. te pod postacią redukcji kosztów. Wiele firm coraz głośniej zaczyna sobie zadawać pytania w rodzaju: ------CAŁY TEKST NA STRONIE: Blog Biznesowy Harvard Business Review

    Brak komentarzy:

    Prześlij komentarz

    Kontakt: STANISZEWSKIkropkaMmałpaDŻIMEILkropkaKOM

    Poprzednie wpisy: