
Fundacja „Homo Inquietus” pokonała wreszcie większość przeszkód urzędowych i może oficjalnie prowadzić swoją działalność. Nie było łatwo – jeszcze niejedną przeszkodę trzeba będzie pokonać, ale to, co najważniejsze udało się załatwić.
Fundacja została zarejestrowana w odpowiednich urzędach, a jej konto już działa (to ostatnie, jak się okazuje nie jest rzeczą prostą – banki niechętnie prowadzą rachunki dla organizacji non-profit).
Pierwszym i najważniejszym projektem Fundacji jest „Księga wywiadów filozoficznych”. Łukasz Marcińczak zebrał już sporo materiałów i niebawem fragmenty wywiadów znajdą się na stronie Fundacji.
Wszystkie osoby zainteresowane działalnością Fundacji, lub chcące wspierać ją w dowolnej formie (finansowo lub jako wolontariusze) zapraszam na stronę: www.homoinquietus.org
Tak na marginesie: jak napisał Horacy: Exegi monumentum aere perennius...
I my też możemy coś zbudować.
Lub chociaż spróbować.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz