tag:blogger.com,1999:blog-3826809510785546250.post6493831988626340838..comments2024-03-25T13:00:45.927+01:00Comments on ...tak na marginesie: Przyjazne oblicze Golema?Unknownnoreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-3826809510785546250.post-32599411028549410902012-11-15T14:15:08.524+01:002012-11-15T14:15:08.524+01:00Dziękuję za komentarz,
to ciekawa kwestia – podobn...Dziękuję za komentarz,<br />to ciekawa kwestia – podobne pytanie można chyba zadać co do niewinności narzędzi, ale tu odpowiedź wydaje się prostszaa. Maszyny chyba chętniej obdarzamy „uczuciami wyższymi”☺<br />Przy okazji - można by tu jeszcze zacytować „Apokalipsę” Tuwima.<br /><br />Do Jasieńskiego na pewno nawiążę przy okazji „Balu manekinów” – oba te wątki (maszyny i manekiny) ciekawie się uzupełniają.<br />Pozdrawiam serdecznie<br />MS<br />(o manekinach wspomniałem tu: http://staniszewskimarek.blogspot.com/2011/06/troszczmy-sie-o-manekiny.html )<br />...tak na marginesiehttps://www.blogger.com/profile/05489141928408523473noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3826809510785546250.post-14766943603784174982012-11-15T14:05:09.674+01:002012-11-15T14:05:09.674+01:00Dziękuję za komentarz,
pozostaje więc wciąż powtar...Dziękuję za komentarz,<br />pozostaje więc wciąż powtarzać test empatii i sprawdzać czy androidy potrafią śnić o elektrycznych owcach:-)<br />Pozdrawiam serdecznie<br />ms...tak na marginesiehttps://www.blogger.com/profile/05489141928408523473noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3826809510785546250.post-79524549838701532152012-11-13T10:25:24.067+01:002012-11-13T10:25:24.067+01:00Zastanawiam się, czy kiedykolwiek istniał czas nie...Zastanawiam się, czy kiedykolwiek istniał czas niewinności maszyny. Juliusz Verne w latach 60. XIX w. napisał ponurą powieść o stechnicyzowanym Paryżu przyszłości, Edward Morgan Forster w 1909 r. w antyutopijnym opowiadaniu marzył o zatrzymaniu maszyny (The Machine Stops), Bruno Jasieński (w chwilę po futurystycznych fascynacjach!) w 1923 w Nogach Izoldy Morgan nazywa maszynę wytworem cywilizacji burżuazyjnej, przekleństwem robotnika „Maszyna rozrosła się jak pasożyt, przegryzła się we wszystkie zakątki życia; z narzędzia staje się powoli (…) panem”, a czego się bał Witkacy – wiadomo. <br /><br />To niepokojące, jak łatwo te rozmaite cytaty sprzed lat o maszynach/mechanizacji odnieść do oplatających nas zewsząd technologii.<br /><br />Nie lekceważyłabym golema.<br /><br />(Czekam na „c.d.n.”).Urszula Dobrzańskahttps://www.blogger.com/profile/03473837737453687298noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3826809510785546250.post-32373850061576863712012-11-12T23:40:18.382+01:002012-11-12T23:40:18.382+01:00Osobowość modularna idealnie koresponduje z zasadą...Osobowość modularna idealnie koresponduje z zasadą przeźroczystości rzeczywistości. Myślę, że oklejanie życia społecznego technologią jest czymś tak nieuniknionym, jak proces jego digitalizacji (futurologiczne wizje Philipa Dicka są tu najlepszym przykładem). Pytanie tylko jak bardzo damy się uprzedmiotowić i zatracić resztki ducha. Inspirujące, podziękował :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05078342664612751841noreply@blogger.com